środa, 24 czerwca 2009

Jestem po kolejnej wizycie. Przy zębach nie miałam nic robione, po prostu wymiana drutów i gumek. Uśmiałam się, bo zobaczyłam wszystkie swoje wyciski, które robiono mi w ciągu tych dwóch lat leczenia-niesamowita zmiana. Dentystka i higienistka śmiały się, że jestem jedynym ich pacjentem, który zajmuje całą szafkę [wliczają tam całą dokumentację i wyciski] i że jeszcze nie było nikogo z taką 'historią' ;] Wizyty teraz będę miała co 6 tygodni, a kolejny wycisk przed samą operacją czyli jakoś w listopadzie. Oby do grudnia;] Jedyne co mnie w tym momencie denerwuje to fakt, że mogłabym być już po operacji i dochodzić do siebie, a tak czekam pół roku...;p Ale dałam rade tyle to i poczekam tych kilka miesięcy;]